BAND NAME: xTHEOPHILUSx
GENRE: Death Metal / Punk / Thrash Metal
STATUS: Active
LOCATION: Lubin, Lower Silesia, Poland
Lineup:
Piotr Lehki - Everything
Links:
Discography:
Broń Masowego Rażenia (single, 2022, Pro Patriae) (Digital)
1. Broń Masowego Rażenia 2:50
Każdego dnia napotykam przeszkody
Każdego dnia mierzę się z całym światem
Trzeba być czujnym, bo zły zastawia sidła
Czając się na dusze przepełnione grzechem
Więc kiedy czujesz, że ogarnia Cię niepokój
Irracjonalne, męczące przygnębienie
Mamy broń od Najświętszej Panienki
Której przeraźliwie boi się szatan
Broń masowego rażenia, dobrem i miłością
Potężny oręż dany nam przez Boga
59 koralików, pełnych miłosierdzia
Do życia wiecznego śladami Maryi
Nie karabin, nie koktajl Mołotowa
Te się nadają do konwencjonalnej walki
W duchowej wojnie, która toczy się co dnia
Potrzebne jest uświęcone oręże
Więc kiedy czujesz bezsens istnienia
Zwątpienia głosy szepczą w Twojej głowie
Mamy broń od Najświętszej Panienki
Której przeraźliwie boi się szatan
Broń masowego rażenia...
Ty, Ja, Theophilus (single, 2022, Pro Patriae) (Digital)
1. Ty, Ja, Theophilus 3:20
Nie mam zamiaru rzucać pereł przed wieprze
Ani myślę Cię na siłę nawracać
Tylko nie mów mi, że jesteś ateista
Kiedy tak naprawdę nienawidzisz Boga
Przeczytałeś milion opasłych ksiąg
Ja swoje życie opieram na jednej
Od nas zależy dokąd odejdziemy stad
Kiedy przestanie bić nasze
Lk 6, 22-23
Błądziłem w życiu nie mniej niż Ty
Czasem byłem jak Paweł z Tarsu
Nie raz się wyparłem jak święty Piotr
Jednak wróciłem jak syn marnotrawny
I jestem!
Przeczytałem milion opasłych ksiąg
Teraz życie opieram na jednej
Od nas zależy dokąd odejdziemy stad
Kiedy przestanie bić nasze serce
God Save The Church In Nicaragua And The Whole World (single, September 4, 2022, Independent) (Digital)
1. God Save The Church In Nicaragua And The Whole World 2:20
Communist regime of Daniel Ortega
Drawing on the worst models of Stalin
By slander and lies, ruthless attacks
It destroys the church and Christ believers
The whole world defends minorities
Often offensive to God
There is silence about the persecution
Catholic Church in Nicaragua
God save the Church in Nicaragua
God save the followers of your Son
Our Lady of Fatima
Put in a word to your Son for your children
Persecuted Christians all over the world
They suffer because of the faith in Christ
Thousands of religious murderers
Which the modern world doesn't want to notice
We can support them with prayers
To almighty God
That he would support them and give them strength
Like when we were thrown to lions
Wśród Nocnej Ciszy (single, December 16, 2022, Independent) (Digital)
1. Wśród Nocnej Ciszy 3:15
Panie Dobry Jak Chleb (single, December 25, 2022, Independent) (Digital)
1. Panie Dobry Jak Chleb 4:07
Tyś na pustkowiu chleb rozmnożył, Panie,
Byśmy do nieba w drodze nie ustali.
Tyś stał się manną wędrowców przez ziemię dla tych,
Co dotąd przy Tobie wytrwali.
Panie dobry jak chleb,
Bądź uwielbiony od swego Kościoła,
Bo Tyś do końca nas umiłował,
Do końca nas umiłował.
Panie dobry jak chleb,
Bądź uwielbiony od swego Kościoła,
Bo Tyś do końca nas umiłował,
Do końca nas umiłował.
Ziarna zbierzemy, odrzucimy chwasty,
Bo łan dojrzewa, pachnie świeżym chlebem.
Niech ziemia nasza stanie się ołtarzem,
A Chleb Komunią dla spragnionych Ciebie.
Panie dobry jak chleb,
Bądź uwielbiony od swego Kościoła,
Bo Tyś do końca nas umiłował,
Do końca nas umiłował.
Ty nas nazwałeś swymi przjaciółmi,
Jeśli spełnimy, co nam przykazałeś.
Cóż my bez Ciebie, Panie, uczynimy?
Tyś naszym życiem i oczekiwaniem.
Panie dobry jak chleb,
Bądź uwielbiony od swego Kościoła,
Bo Tyś do końca nas umiłował,
Do końca nas umiłował.
Tyś za nas życie swe na krzyżu oddał,
A w znaku chleba z nami pozostałeś.
I dla nas zawsze masz otwarte serce,
Bo Ty do końca nas umiłowałeś.
Panie dobry jak chleb,
Bądź uwielbiony od swego Kościoła,
Bo Tyś do końca nas umiłował,
Do końca nas umiłował.
Jezu, Ty Się Tym Zajmij (single, January 2, 2023, Independent) (Digital)
1. Jezu, Ty Się Tym Zajmij 3:39
Czasem gdy się budzę, totalnie brak mi sił
Wszystko co mam zrobić robie mechanicznie
Mózg jeszcze śpi i nie może odpalić
Czasem zwyczajnie odklepywałem modlitwę
Naturę mam ciekawską, więc zacząłem szukać
Jak sobie radzić z porannym otępieniem
Znalazłem jedno, bardzo krótkie zdanie
Wierzcie lub nie lecz zmieniło ono wiele
Z głowy i z duszy usuń problemy
Z planów szatana z uśmiechem zadrwij
Zawierz to wszystko największej z sił
Wyszeptaj lub krzyknij: Jezu, Ty się tym zajmij
Wyrzuć z głowy to co Cię martwi
Bo któż przeciw nam jesli Bóg nami
Każdy nasz problem to dla Niego pryszcz
Powtarzaj ze mną Jezu, Ty się tym zajmij!
Istotą wiary jest zaufanie Bogu
Wiem, jak i Ty, że bywają z tym problemy
Kiedy świat krzyczy, zagłusza nasze myśli
Że to co mamy, nie jestym czego chcemy
Zdradzę Ci sekret, choć pewnie to słyszałeś
Nie myślisz o tym, gdy nic nie idzie z planem
Bóg błogosławi tym, którzy mu ufają
Że Jezus Chrystus jest naszego los Panem
Z głowy i z duszy usuń problemy
Z planów szatana z uśmiechem zadrwij
Zawierz to wszystko największej z sił
Wyszeptaj lub krzyknij: Jezu, Ty się tym zajmij
Wyrzuć z głowy to co Cię martwi
Bo któż przeciw nam jesli Bóg nami
Każdy nasz problem to dla Niego pryszcz
Powtarzaj ze mną Jezu, Ty się tym zajmij!
1. Panie Dobry Jak Chleb 4:07
2. Wśród Nocnej Ciszy 3:15
3. Jezu, Ty Się Tym Zajmij 3:42
Bóg Kocha Nas Wszystkich (album)
February 24, 2023, Independent (Digital)
1. Bóg Kocha Nas Wszystkich 3:14
Wiem jak to jest gdy codzienność przytłacza
Jak błahe problemy rujnują życie
Gdy budzisz się spocony w środku nocy
Gdy z każdą chwilą toniesz głębiej w tym syfie
Byłem przekonany, że to depresja
Ciężka choroba, bez cienia wątpliwości
Lecz w moim wypadku powód był inny
Nie chciałem przyjąć Bożej miłości
Jest jedna prawda, której nie chcesz zrozumieć
I wiedzą o tym władcy tego świata
Gdy toniesz nie musisz łapać się brzytwy
BÓG KOCHA NAS WSZYSTKICH!
Nie wmówią mi, że o nas zapomniał
Bo po co oddałby za nas swe życie
Słucha uważnie naszej modlitwy
BÓG KOCHA NAS WSZYSTKICH!
Najpierw nieśmiałe wizyty w Świątyni
Poznawanie na nowo tego co znałem
Poważna rozmowa z poważnym człowiekiem
Przypomniała mi to o czym zapomniałem
Nasze problemy często biorą się z choroby
Która przechodzi w sakramencie pokuty
W moim wypadku to nie schorzenia głowy
Moim problemem była choroba duszy
2. Psalm 23 3:17
3. Radykalna Miłość 4:01
Niektórym od dziecka bliżej do Nieba
Na ziemi są tylko na chwilę
On jednak umiał ten czas wykorzystać
Wpatrzony w naszą Matkę Maryję
W Rzymie zobaczył prawdziwą twarz masonów
Nienawidzących Boga i Kościoła
Tam powstało Rycerstwo Niepokalanej
Wielka Idea, której nic nie pokona
Nie warto robić nic na pół gwizdka
Szkoda marnować czas i energię
Jeżeli za coś się zabieram
To zawsze wkładam w to całe serce
Teraz wiem co i kogo chcę naśladować
W rzeczywistości do szpiku załganej
To Maksymilian Maria Kolbe
Jego Radykalną miłość Rycerza Niepokalanej
Chciał Słowo Boże nieść na cały świat
Dobrą Nowinę dla całej ziemi
Niepokalanów a potem Nagasaki
Choć w Jego plany prawie nikt nie wierzył
Przez swe ideały trafił do Auschwitz
I choć mógł zrobić wiele dla świata
Za innego więźnia stracił swe życie
Odebrane rękami niemieckiego kata
Nie warto robić nic na pół gwizdka
Szkoda marnować czas i energię
Jeżeli za coś się zabieram
To zawsze wkładam w to całe serce
Teraz wiem co i kogo chcę naśladować
W rzeczywistości do szpiku załganej
To Maksymilian Maria Kolbe
Jego Radykalną miłość Rycerza Niepokalanej
"Podczas apelu w obozie 29 lipca 1941, który prowadził kierownik obozu Karl Fritzsch dobrowolnie wybrał śmierć głodową w zamian za skazanego współwięźnia Franciszka Gajowniczka, który był w grupie 10 więźniów skazanych na śmierć, za ucieczkę z obozu jednego z więźniów.
Ojciec Kolbe zmarł 14 sierpnia po 16 dniach agonii, dobity zastrzykiem z fenolu."
4. Czwarte 3:05
Najmlodsze dziecko, synek Mamusi
Po latach wiem, że to brzmi dumnie
Mimo lat na karku, proszę o Jej rady
Jej dobre serce odmówić nie umie
Od dziecka mnie uczy, że najbrzydsza prawda
To lepszy wybór niż zhańbić się kłamstwem
Jest imienniczką Najświętszej Panienki
A Jej obecność najlepszym lekarstwem
Dla moich Rodziców, Najświętsza Panienko
Wypraszaj Zdrój łask, zdrowia i siły
Są dla mnie przykładem i zawsze nim będą
Bez ich opieki dziś byłbym niczym
Moim Rodzicom, Ojcze na Niebie
Błogosław codziennie, w każdej godzinie
To Oni są wzorem i dali mi przykład
Jak troszczyć się i kochać moją rodzinę
Mój Tata człowiek niezwykle konkretny
Nie zostawia miejsca na niedomówienia
Mimo, że twardo i bardzo po męsku
Jego opiece nie mam nic do zarzucenia
Jak jego imiennik pokonałby smoka
A mnie wciąż uczy zwyciężać przeciwności
Bez Jego rad jestem jak ślepiec
Mój nauczyciel ojcowskiej miłości
5. Z Rodu Dawida - Oblubieniec Maryi 2:22
Zanim poznał małżonkę, ta była brzemienna
Jako sprawiedliwy, chciał ją po cichu oddalić
We śnie Anioł mu powiedział, żeby się nie martwił
On wziął to na klatę, dochowując wiary
Gdy blisko porodu, w Betlejem mieście Judy
Nikt nie chciał ich przyjąć, wszystko było nie tak
On wcale nie spękał i tak to rozegrał
Że w ubogiej stajence Zbawiciel przyszedł na świat
Z rodu Dawida, oblubieniec Maryi
Wzór do naśladowania jako ojca i męża
Przez współczesny świat uznany za naiwniaka
Mój symbol męskości, prawdziwy zwycięzca
Chwilę po porodzie, gdy zawistny Herod
Ze zwykłego strachu zrobił Rzeź Niewiniątek
Józef wziął Maryję i z małym Jezusem
Zbiegł do Egiptu, by ratować rodzinę
Człowiek wielkiej wiary, choć zwykły cieśla
Współcześnie wspominany jako patron rzemieślników
Tulił w swych ramionach Chrystusa Zbawiciela
Nie mówił wiele, był człowiekiem czynu
6. Teraz Posłuchaj 3:12
Czy sądzisz, że Twój cynizm i szyderczy uśmieszek
Z tego w co wierzymy, ja i mi podobni
Może coś zmienić w naszym postrzeganiu
Świata pełnego zawiści i zazdrości?
Nic bardziej mylnego i zaraz wyjaśnię
Dlaczego Twoje plany spalą na panewce jesteśmy dziećmi zbawcy tego świata
Dobrego ojca wszystkich, nawet tych, których nikt nie chce
Naprawdę mnie nie zdziwi żaden Twój argument
Tacy jak ty wciąż mówią to samo
Czasem gdy Was słucham, odnoszę wrażenie
Że z jednej formy wszystkich Was odlano
To nieistotne co myślę o tym ja
Co myśli papież, ksiądz, co myśli świecki
Każdy ma szansę na odkupienie win
Do chwili, gdy nie będzie już żadnej ucieczki
A teraz posłuchaj, bo to słowa do Ciebie
Tego, który powtarza herezje i bluźnierstwa
Ten, w którego nie wierzysz, ma dla ciebie miejsce w niebie
Czeka tylko aż zrzucisz okowy szaleństwa
7. Nie Od Kefasa, Nie Od Apollosa 3:32
Nawet nie wiesz ile razy muszę gryźć się w język
Czytając lub słuchając tego co mówisz
W potoku Twoich słów i twoich oponentów
Nawet najtęższy umysł może się pogubić
A przecież to wszystko jest banalnie proste
Skoro tępak jak ja to rozumie
Wiara, Nadzieja i Miłość w Chrystusie Jezusie
Naprawdę prościej tego wyrazić nie umiem
Możesz mi wierzyć, nie jestem ślepy
Dostrzegam zło, które widzisz i Ty
Lecz mam świadomość, że w naszych sporach
Ostatecznie wygrywa zły
Nie od Kefasa, nie od Apollosa
Nie Jana Pawła ani od Piusa
Kiedy się gubię kieruję wzrok
Na mego zbawcę Jezusa Chrystusa
Nie mam w zwyczaju dozbrajać wroga
Dawać do ręki kija, ktorym mnie uderzy
Zamiast tego skupiam się na Ewangelii
Bo moją miarą i ktoś mi odmierzy
Całe życie walczyłem ze wszystkimi
Dlatego dziś nie chcę walczyć z Tobą
By naśladować mego Pana i Zbawcę
Codziennie walczę z samym sobą
Możesz mi wierzyć, nie jestem ślepy
Dostrzegam zło, które widzisz i Ty
Lecz mam świadomość, że w naszych sporach
Ostatecznie wygrywa zły
Nie od Kefasa, nie od Apollosa
Nie Jana Pawła ani od Piusa
Kiedy się gubię kieruję wzrok
Na mego zbawcę Jezusa Chrystusa
8. 77 3:13
Czy różnisz się od swoich wrogów
Czy różnisz się od tych, których nazywasz złymi ludźmi
Czy na zło zawsze odpowiadasz złem
To trudne pytania, lecz muszę je zadać
Każdego dnia odpieram ataki
Codziennie mierzę się z cynizmem i szyderstwem
Prawdziwą sztuką jest nie czuć nienawiści
Zło, które mnie spotyka, pokonywać dobrem
Czy mam wybaczyć 7 razy?
Kiedy za pierwszym czuję jak buzuje mi krew
Za każdą krzywdę, chcę od razu odpłacić
Przebaczyć wrogowi? To czysty śmiech!
Nie 7 a 77
Za każdym razem gdy ktoś zada mi ból
Karmiony nienawiścią przez otoczenie
Podążam przez ciernie, najtrudniejszą z dróg
Modlę się za swoich wrogów
Za tych, którzy wyśmiewają mnie za plecami
Możesz mi wierzyć, to ciężkie wyzwanie
Gdy moją pokorę ktoś nazwie tchórzostwem
Maksymilian Kolbe i ksiądz Popiełuszko
Są dla mnie w tej walce drogowskazami
I mam głęboko w sercu wiarę
Że i moje winy będą mi wybaczone
Czy mam wybaczyć 7 razy?
Kiedy za pierwszym czuję jak buzuje mi krew
Za każdą krzywdę, chcę od razu odpłacić
Przebaczyć wrogowi? To czysty śmiech!
Nie 7 a 77
Za każdym razem gdy ktoś zada mi ból
Karmiony nienawiścia przez otoczenie
Podążam przez ciernie, najtrudniejsza z dróg
9. Wybór Jest Prosty 2:59
Przez lata oddawałem się uciechom tego świata
Będąc przekonanym, że to da mi spełnienie
Po chwilach uniesień coś mówiło mi w głowie
Że zrobię lepiej jeśli to zmienię
Tylko, że zły ma na takich sposób
Wspierany w tym wszystkim przez media i modę
Bardzo Skutecznie zagłusza głos sumienia
Nie myśl o innych, myśl tylko o sobie
Przypadkowy sex, alkohol i używki
Staczanie się na dno kultu jednostki
Niektórzy szukają sensu w tym wszystkim
Potępienie lub zbawienie, wybór just prosty
Odporny na wiedzę, ciężki do ubicia
Te słowa dobrze opisują ma naturę
Wpędzałem się sam w co raz większe problemy
Pierwszy potrafiłem znaleźć w całości dziurę
Lecz zawsze ta świadomość była przy mnie blisko
Że tylko krok mnie, dzieli żeby znaleźć szczęście
To Chrystus, ktory cały czas był w moim sercu
Pomógł mi wyrzucić gnój, bym zrobił Mu miejsce
Przypadkowy sex, alkohol i używki
Staczanie się na dno kultu jednostki
Niektórzy szukają sensu w tym wszystkim
Potępienie lub zbawienie, wybór just prosty
10. Proste Rady 2:54
Twój kolega zarabia lepiej od ciebie
Jeździ nowym autem, nic mu nie brakuje
Tatuś dał furę i kupil mieszkanie
A Tobie przy dziesiątym nic nie pasuje
Dziewczyna puściła cię kantem
Nazwała Cię przy tym nieudacznikiem
W około ani grama sprawiedliwości
Wierz mi na słowo, już to przerobiłem
Naprawdę bywało ciężko
I nie raz stałem nad skrajem przepaści
Teraz jest dobrze, jutro może być gorzej
Ale niech jutro samo o siebie się martwi
Nie rozumiem tego wszystkiego
Tan świat jest cholernie dziwny
Dlatego ciągle pamiętam
Co mówił Chrystus w ogrodzie oliwnym
Pewnie powiesz, gadasz jak nawiedzony
Że ten świat ciągle przysparza trosk
Dlatego staram się nie martwić o pierdoły
Bo do celu nie przybliża mnie o krok
Czy twoje troski zmienią coś na lepsze?
Też nie wierzyłem, że to coś pomoże
Ciężko jest zacząć, lecz teraz mi pomaga
"Niech się dzieje wola Twoja, dobry Boże!"
11. Nikt Nie Ma Większej Miłości (J 15, 13-17) 2:57
Wy jesteście przyjaciółmi moimi
Jeżeli czynicie to, co wam przykazuję
Już was nie nazywam sługami
Bo sługa nie wie, co czyni pan jego
Ale nazwałem was przyjaciółmi
Albowiem oznajmiłem wam wszystko
Co usłyszałem od Ojca mego
Nikt nie ma większej miłości od tej
Gdy ktoś życie swoje oddaje
Za przyjaciół swoich
Nikt nie ma większej miłości od tej
Gdy ktoś życie swoje oddaje
Za przyjaciół swoich
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem
I przeznacyzłem was na to, abyście szli
I owoc przynosili, i by owoc wasz trwał
Aby wszystko dał wam Ojciec
O cokolwiek Go poprosicie w imię moje
To wam przykazuję
Abyście się wzajemnie miłowali
12. Do Tych, Których Kocham 3:29
Ile bym nie powiedział, to zawsze będzie mało
Nie jestem w stanie zbliżyć się, żeby to zrozumieć
Wychodzę na wariata, chyba z przyzwyczajenia
Czy chcę tego czy nie, zawsze wyróżniam się w tłumie
Mniej niż ziarnko gorczycy, a tak wiele zmienia
Nie popełniam już błędu, żeby to rozgryźć
Chociaż starałem się to zmienić, moje serce wciąż bije
Bóg dał mi żonę i syna, bym miał dla kogo źyć
Nie rzuciłem rękawic, z niczego nie rezygnuję
Ja nie sadzę, ja wiem, że to jedyna droga
Wiem, że się z tego śmiejesz, lecz znowu spróbuję
Pomodlić się o to, byś Ty też odnalazł Boga
13. Psalm 23 (English Version) 3:17
Archanioł Michał (single, June 16, 2023, Independent) (Digital)
1. Archanioł Michał 2:59
Kiedy lucyfer zbuntował się przeciw Bogu
Do buntu tego przekonał Aniołów część
Gardził wyrokami, Pana Przedwiecznego
Do walki z nimi stanął właśnie On!
Archanioł Michał, wódz niebiańskich zastępów
W jego dłoniach tarcza i miecz
Módl się do niego, zlo nie będzie mieć przystępu
Przed atakami złego uchroni Cię
Boży wysłannik, największy wśród aniołów
Z orężem w dłoniach, w obronie Pana
W obliczu niewdziecznosci, upadłego anioła
Wyrwało mu się z piersi, Quis ut Deus - Któż jak Bóg!
Archanioł Michał, wódz niebiańskich zastępów
W jego dłoniach tarcza i miecz
Módl się do niego, zlo nie będzie mieć przystępu
Przed atakami złego uchroni Cię
Święty Michale Archaniele!
Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną.
Oby go Bóg progromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła.
Amen.
Archanioł Michał, wódz niebiańskich zastępów
W jego dłoniach tarcza i miecz
Módl się do niego, zlo nie będzie mieć przystępu
Przed atakami złego uchroni Cię
Si Deus Nobiscum, Quis Cotra Nos (album, September 21, 2023, Independent) (Digital)
1. Tajemnica Wiary 0:50
Chrystus umarł
Chrystus zmartwychwstał!
Chrystus powróci!
2. Ty, Ja, Theophilus 3:15
Nie mam zamiaru rzucać pereł przed wieprze
Ani myślę Cię na siłę nawracać
Tylko nie mów mi, że jesteś ateistą
Kiedy tak naprawdę nienawidzisz Boga
Przeczytałeś milion opaslych ksiąg
Ja swoje życie opieram na jednej
Od nas zależy dokąd odejdziemy stad
Kiedy przestanie bić nasze
Luke 6:22-23
Bladzilem w życiu nie mniej niż Ty
Czasem byłem jak Paweł z Tarsu
Nie raz się wyparlem jak święty Piotr
Jednak wróciłem jak syn marnotrawny
I jestem!
Przeczytałem milion opaslych ksiąg
Teraz życie opieram na jednej
Od nas zależy dokąd odejdziemy stad
Kiedy przestanie bić nasze serce
3. To Nie Tylko Biologia 3:09
Największym szczęściem w życiu, Wcale nie są pieniądze
Nie nowe ciuchy, serial czy inny gadżet
To najcudowniejszy skarb, którego się bałem
Aż szczęśliwym zrządzeniem zjawił się w mym życiu
Teraz każdy dzień niesie coś nowego
Razem z nim się uczę I odkrywam świat
Lecz są na świecie ludzie, którzy ze strachu
Chcą odebrać życie nienarodzonym
To nie tylko biologia, ja znaczę coś więcej
Jestem bożym darem, dlaczego mnie nie chcesz?
Szczypcami odrywasz mi nogi i ręce
Zabierasz mi życie, bo z życia chcesz więcej
Cały wielki biznes, oparty na morderstwie
Fałszywie przedstawiany jako humanitarny
Jego jedynym celem jest odbieranie życia
Chociaż tym kłamstwom przeczy nawet nauka
Nie tylko kwestia wiary lecz czystego sumienia
Jest stanąć w obronie, tych najbardziej bezbronnych
Nie prawo wyboru, nie sposób na problem
Aborcja to morderstwo, najbardziej obrzydliwe
To nie tylko biologia, ja znaczę coś więcej
Jestem bożym darem, dlaczego mnie nie chcesz?
Szczypcami odrywasz mi nogi i ręce
Zabierasz mi życie, bo z życia chcesz więcej
4. Jestem Piotrem 3:19
Spójrz na Chrystusa przybitego do krzyża
I Wyobraź ból, który musiał znosić
A teraz pomyśl, że to właśnie przez nas
Za nasze grzechy mniej lub bardziej świadome
Każdego dnia boleśnie zdaję sobie sprawę
Jestem winny gwoździ wbitych w jego ciało
Za chwilę jednak przychodzi refleksja
Że Jego miłość jest silniejsza niż mój grzech
Codziennie błądzę, i mimo całej mej miłości
Jaką obdarzam Bożego syna
Nie jestem godzien Jego miłosierdzia
Którym nam daje w zamian za zadany ból
Jestem Piotrem!
Jestem Piotrem!
Jestem Piotrem!
Jestem Piotrem!
I to mój grzech!
Przychodzą chwile bolesnej świadomości
Że to przez moje i Twoje grzechy
Najgorsze jednak w tym wszystkim jest to
Że jesteśmy tego świadomi
Mimo starań, mimo dobrych chęci
Podążania drogą do wiecznego życia
I Ty i ja i wszyscy dookoła
Co dzień na nowo przybijamy Go do krzyża
Codziennie błądzę, i mimo całej mej miłości
Jaką obdarzam Bożego syna
Nie jestem godzien Jego miłosierdzia
Którym nam daje w zamian za zadany ból
5. Droga Na Golgotę 3:00
Czy czułeś ból, paraliżujący strach
Odbierający Ci chęci do życia
Czy czułeś, że cały świat jest przeciw Tobie
Choć nie zrobiłeś nikomu krzywdy
Czy ktoś niesprawiedliwie cię osadził
Pozbawiając cię resztek godności
Czy tłum Cię wyszydzal, poniżał, opluwał
A był to dopiero początek Twych cierpień?
Odpowiem za Ciebie, bo znam już odpowiedż
Nie zniósł byś tego ani Ty ani ja
To była droga Chrystusa na Golgotę
Za nasze grzechy! By zbawić ten świat!
Nie neguję Twego bólu, cierpienia i łez
Bo jesteśmy tylko ludźmi, niewiele rozumiemy
Spróbujmy jak Jezus, ponieść swój krzyż
Jak On zaufał Ojcu, tak i my zaufajmy
Nie jestem wzorem cnót i wciąż się potykam
Jak On w drodze na Golgotę, staram się ufać
Z Nim była Maryja a teraz jest z nami
By za Jej pośrednictwem, ujrzeć Jego chwałę
Była przy nim w drodze po śmierć
I jako matka cierpiała potwornie
Teraz nas wspiera wśród naszych cierpień
Najświętsza Matko chroń nas na wieki!
6. Zmartwychwstanie 3:35
Mam czasem ciężkie dni, przytłacza mnie codzienność
Zwyczajnie czuję, że się wypalam
Rodzinne obowiązki, praca i zmęczenie
Normalnie, po ludzku dają mi w kość
Nie potrafię prozadnie skupić myśli
Bo spada na mnie ich wielka lawina
I kiedy sądzę, że więcej nie wytrzymam
Jak bumerang powraca ta mysśl
Chrystus zmartwychwstał, Zmartwychwstał prawdziwe
Zrobił to dla mnie, choć jestem taki mały
Zabrał całe zło, w którym dotąd żyłem
Teraz staram się żyć, tylko dla Jego chwały!
Kiedyś problemy załatwiałem alkoholem
Używkami i udawaniem twardziela
Teraz widzę, że myślałem jak głupiec
Odżywiając się marnymi okruchami
Zwykły posiłek z chleba i wina
On zmienił dla mnie w swe ciało i krew
Dzięki Niemu staję się lepszym człowiekiem
Ja przybranym synem, On prawdziwym Ojcem!
7. Looking At The Crucified 2:40
Looking at the Crucified
I look around this rotten world
Wars, death and betrayal
Humanity that forgot its creator
They live worse than beasts
Looking at the Crucified
His love captivated me
Even in the midst of pain
Ours must prevail
My hope is in eternity
And no this ephemeral world
Salvation is real in Christ
His blood and his body
Real presence in the Eucharist
Looking at the Crucified
His love captivated me
Painful memories
Failures, heartbreak and hate
Show the presence of Satan
Love, strength, perseverance, faith, devotion and peace
Show the presence of God
An eternal decision you must make today
Looking at the Crucified
His love captivated me
Christus
Redemptor
Salvator
Unctus
Crucifixus
Mortuus
Sepultusest
Resurrexit
Resurrexit
Looking at the Crucified
His love captivated me
8. Archanioł Michał 3:01
Kiedy lucyfer zbuntował się przeciw Bogu
Do buntu tego przekonał Aniołów część
Gardził wyrokami, Pana Przedwiecznego
Do walki z nimi stanął właśnie On!
Archanioł Michał, wódz niebiańskich zastępów
W jego dłoniach tarcza i miecz
Módl się do niego, zlo nie będzie mieć przystępu
Przed atakami złego uchroni Cię
Boży wysłannik, największy wśród aniołów
Z orężem w dłoniach, w obronie Pana
W obliczu niewdziecznosci, upadłego anioła
Wyrwało mu się z piersi, Quis ut Deus - Któż jak Bóg!
Archanioł Michał, wódz niebiańskich zastępów
W jego dłoniach tarcza i miecz
Módl się do niego, zlo nie będzie mieć przystępu
Przed atakami złego uchroni Cię
Święty Michale Archaniele!
Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną.
Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła.
Amen.
Archanioł Michał, wódz niebiańskich zastępów
W jego dłoniach tarcza i miecz
Módl się do niego, zlo nie będzie mieć przystępu
Przed atakami złego uchroni Cię
9. Istota Wolności (Bł. Ks. Jerzy Popiełuszko) 3:21
Od pacholecia miał głęboką wiarę
Którą wyniósł z rodzinnego domu
Rodziców czesto wzywano do szkoły
To cena wiary w Polsce Ludowej
Seminarium to naturalny wybór
Przerwane brutalnie przez służbę wojskową
Złamali ciało, lecz nie złamali ducha
Dokońcyzł studia gdy mial to za sobą
Dlatego, że kochał Boga i Polskę
Wyszedł do ludzi, by głosić Słowo Boże
Dlatego, że zło chciał zwyciężać dobrem
Komuniści wydali mu wojnę
Dlatego, że kochał Boga i Polskę
Wyszedł do ludzi, by głosić Słowo Boże
Niezłomny duchem wierzył w sprawę słuszną
Błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełsuzko
Praca duszpasterska, pełna gorliwości
Później przyczyną męczeństwa się stała
Ksiadz Jerzy Popiełuszko kapelan Solidarności
Która rząd wolnych dusz sprawowała
Msze za Ojczyznę a przez nie szykany
Prowokacje, przesluchania i oszczerstwa
W drodze z Bydgoszczy został zamordowany
Przez zwyrodnialców ze sluzby bezpieczenstwa
Dlatego, że kochał Boga i Polskę
Wyszedł do ludzi, by głosić Słowo Boże
Dlatego, że zło chciał zwyciężać dobrem
Komuniści wydali mu wojnę
Dlatego, że kochał Boga i Polskę
Wyszedł do ludzi, by głosić Słowo Boże
Niezłomny duchem wierzył w sprawę słuszną
Błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełsuzko
10. Viva Cristo Rey (Cristeros) 3:19
Brutalne rządy antyklerykalow
Wspierane zbrojnie przez stany Zjednoczone
Chciały wyprzeć Chrystusa z dusz ludzkich
Jednak te próby były nieudane
Chcieli odebrać biedakom nawet Boga
Wmawiając, że chcą im dać demokrację
Jednak czuwała Matka Boża z Guadelupe
I Chrystus Król dając przetrwania gwarancje
Masońskie spiski, dzieło szatana
Na fundamencie klamstwa, do szpiku zepsute
Nie miały szans z armia Cristeros
Niech żyje Chrystus Król i Matka Boża z Guadelupe!
Nie dali szargać swoich świętości
Nie chcieli żyć pod masońskim butem
Jesli Bóg z nimi więc ktoż przeciw nim?!
Viva Cristo Rey! Viva la Virgen de Guadelupe!
400 osób w Kościele w Guadalajarze
Ukryło się pod płaszczem Bożej Matki
Federalne wojska otworzyły ogień
Do powstańców, do swych Meksykańskich braci
Wybuchło powstanie przeciwko, tyranom
Mającym w pogardzie Boga i ludzi
Jednak najwyższa siła czuwajaca z nieba
Nie pozwoliła doprowadzić do ich zguby!
Masońskie spiski...
11. Skrwawione Sumienie Francji 3:02
Idea wolności, równości i braterstwa
Koniec 18. wieku, czasy oświecenia
Na terenach Francji, wiernej córy kościoła
Zebrała krwawe żniwo, w imię wzniosłych słów
Nad ujściem Loary leżała Wandea
Zamieszkała przez ludzi ogromnej wiary
Nie wadzacych nikomu, wydano na śmierć
Bo ośmielili się bronić swojego Boga!
Wandea!
Ofiara kłamstw, ofiara zwyrodnialców!
Wandea!
Symbol walki o świętą wiarę!
Wandea!
Skrwawiona do cna bez żadnej litości!
Wandea!
Którą sama okazała swoim przyszlym katom!
Niosąc na sztandarach hasła rewolucji
Mające zrównać ze sobą wszystkie stany
Tłum omamiony przez zręczną propagandę
Niosącą równość tylko dla posłusznych
Rada rewolucyjna wydała rozkaz
Wymordowania wszystkich, w tym kobiet i dzieci
Tych ludzi, którzy wcześniej zwrócili wolność
Swoim oprawcom, w imię Bożego miłosierdzia
Wandea!
Piewcy wolności opętani rządzą mordu
Wandea!
Ich równość skazała wszystkich na śmierć!
Wandea!
Ich braćmi mogą być tylko ci posłuszni
Wandea!
Na rozsadzila ich historia, zrobi to Bóg!
12. Broń Masowego Rażenia 3:18
Każdego dnia napotykam przeszkody
Każdego dnia mierzę się z całym światem
Trzeba być czujnym, bo zły zastawia sidła
Czając się na dusze przepełnione grzechem
Więc kiedy czujesz, że ogarnia Cię niepokój
Irracjonalne, męczące przygnębienie
Mamy broń od Najświętszej Panienki
Której przeraźliwie boi się szatan
Broń masowego rażenia, dobrem i miłością
Potężny oręż dany nam przez Boga
59 koralików, pełnych miłosierdzia
Do życia wiecznego śladami Maryi
Nie karabin, nie koktajl Mołotowa
Te się nadają do konwencjonalnej walki
W duchowej wojnie, która toczy się co dnia
Potrzebne jest uświęcone oręże
Więc kiedy czujesz bezsens istnienia
Zwątpienia głosy szepczą w Twojej głowie
Mamy broń od Najświętszej Panienki
Której przeraźliwie boi się szatan
Broń masowego rażenia, dobrem i miłością
Potężny oręż dany nam przez Boga
59 koralików, pełnych miłosierdzia
Do życia wiecznego śladami Maryi
13. Wyciągnij Rękę 2:27
Odrzucasz Boga a potem pretensje
Ciągle wątpienie w Jego obecność
To jakbyś siedział i czekał na gości
Których nawet nie zaprosiłeś
A On Cię kocha i wciąż na ciebie czeka
Bo On Jest przecież nieskończoną miłością Pełen miłosierdzia
Alfa i Omega
Początek i koniec, wyciągnij rękę!
Gdybyś tylko wiedział jak wielka jest Jego miłość
Gdyby tylko przemówił, nie udźwignął byś tego ogromu szczęścia
Nieskończona miłość, nieskończone miłosierdzie
On wciąż na Ciebie czeka, więc zaproś Go do swego życia
Gdy patrzę wstecz na to jaki byłem
Odrzucałem dar najcenniejszy z możliwych
Szukałem szczęścia na własna rękę
A znajdowałem jedynie cierpienie
A On był obok, cierpliwie czekał
I w środku czułem, że coś ze mna nie gra
Sakrament pokuty wyciągnął mnie z bagna
Skierował na drogę do wiecznego życia!
Gdybyś tylko wiedział jak wielka jest Jego miłość
Gdyby tylko przemówił, nie udźwignął byś tego ogromu szczęścia
Nieskończona miłość, nieskończone miłosierdzie
On wciąż na Ciebie czeka, więc zaproś Go do swego życia
14. Wojna O Szczęście (Tupot Małych Stóp) 4:29
Pogrążony w pustce, choć cały czas w tłumie
Wciąż czegoś szukałem, błądząc po omacku
Z tyłu głowy myśl, której nie chciałem zrozumieć
Dzisiaj już wiem, że robiłem to ze strachu
Że kiedy dam jej wykielkowac, kiedy dam jej dojrzeć
Wszystko co dla mnie ważne, poleci w kat
Z perspektywy czasu to banalnie proste
Jednak w tamtym czasie postrzegałem to jak błąd
Życie to od zawsze wojna o szczęście
Codzienna walka, by było go więcej
Wiara, nadzieja, miłość, gdy się dzielą są mocniejsze
Dla mej rodziny - im oddałem swoje serce
(Jezu składam ich w Twe ręce)
Teraz w moim życiu, kiedy wszystko się zmieniło
Czasami brakuje tchu i ciągle się coś dzieje
Moja codzienność jak scenariusz Tarantino
Brakuje mmi czasu na wewnetrzne epopeje
Choć wzrok się psuje, skupiam go na jednej sprawie
To nie muzyka, ale jej poświęcam słuch
Bywało różnie, ale już nie mogę zawieść
Dziś moim życiem rządzi tupot małych stóp
15. Jezu Ufam Tobie 4:05
Każdy z nas ma czasem problemy
Ludzką potrzebę, żeby się wygadać
Z pomocą przychodzą przyjaciele, kumple
Którzy dobrze wywiązują się z roli
Jednak czasem mam w mózgu taki mętlik
Sam nie rozumiem, co dzieje się w mej głowie
Potrzebuję z kimś tym się podzielić
Lecz mam obawy, że nikt tego nie zrozumie
Gdy stoję nad skrajem przepaści
Boję się zrobić krok, w którąkolwiek stronę
Przestaję sam siebie rozumieć
Czuję obawy przed każdym wyborem
Gdy czuję ciężar świata na barkach
Muszę stać, choć świat krzyczy padnij
Bez przerwy powtarzam w myślach
Jezu ufam Tobie! Jezu Ty się tym zajmij!
Jestem mężczyzną, ojcem i mężem
Ciąży na mnie ogromna odpowiedzialność
Muszę być skałą dla mojej rodziny
A czasem sam gubię się jak dziecko
Mam wsparcie żony, rodziny i przyjaciół
Za to, że są czuję głęboką wdzięczność
Czasem nawet oni nie mogą mi pomóc
Z problemami, których nie potrafię nazwać
Gdy stoję nad skrajem przepaści
Boję się zrobić krok, w którąkolwiek stronę
Przestaję sam siebie rozumieć
Czuję obawy przed każdym wyborem
Gdy czuję ciężar świata na barkach
Muszę stać, choć świat krzyczy padnij
Bez przerwy powtarzam w myślach
Jezu ufam Tobie! Jezu Ty się tym zajmij!
Semen Est Sanguis Christianorum (album)
December 24, 2023, Independent (Digital)
1. Krew Męczenników 4:00
Obdarcie ze skóry, spalenie lub ścięcie
Pożarcie przez dzikie zwierzęta
Ukrzyżowanie, spalenie na stosie
Zamęczenie na torturach
To nie scenariusz marnego horroru
To ludzie uczynili innym ludziom
Dlatego, że nie chcieli się wyprzeć
Wiary w Jezusa Chrystusa
Semen Est Sanguis Christianorum
Krew Męczenników jest nasieniem Chrześcijan
Kiedy ktoś powie że jestem moherem
Że wierzę w nienaukowe zabobony
Będzie się śmiał za moimi plecami
I nazwie mnie zacofanym idiotą
To marna cena za ogram bogactwa
Które da Chrystus cierpiącym za wiarę
Tylko czy to co przechodzimy
Naprawdę można nazwać cierpieniem
I powiedziałem do niego:
«Panie, ty wiesz»
I rzekł do mnie:
«To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty, i w krwi Baranka je wybielili»
2. Pater Noster / Ave Maria 2:16
3. Ku Wolności 4:02
W jarzmie niewoli
Dojmujący brak wolności
Grzech nas zniewala
Odbiera najcenniejsze
Już od początku
Stworzony przez ojca kłamstwa
Mamił obietnicami
A odebrał nam wszystko
Ku wolności wyswobodził nas Chrystus
Byśmy nie wpadli znów pod jarzmo złego
Ku wolności wyswobodził nas Chrystus
Wystarczy słuchać, lecz to dla nas za trudne
On oddał za nas życie, nie cofnął się przed niczym
Żeby wyzwolić z grzechu Ciebie i mnie
A my ciągle jak marnotrawne dzieci
Lekceważymy Jego ofiarę
Ciągle nam czegoś brak
Bez przerwy czegoś szukamy
Prostych rozwiązań
Na trudne sprawy
Ja znam tylko jedno które zawsze pasuje
Jednak nie zadziała
Bez Twego poświęcenia
4. Quo Vadis 3:27
Dokąd zmierzamy, kim jesteśmy i po co
Poszukiwanie mamy wpisane w naturę
Choć odpowiedzi znam od dziecka
Nie mogłem pojąć i nadal nie potrafię
Dlaczego kłamcy, zdrajcy i grzesznicy
Którymi jesteśmy wszyscy bez wyjatku
Otrzymują Miłość i Miłosierdzie
Choć zasługują tylko na karę
Jestem głupcem, każdy nim jest
Kto szuka dowodów na oczywistość
Bo tylko skończony głupiec
Pragnie wyjaśnień mając je przed oczami
Odpowiedź na każde pytanie
Rozwianie każdego zwątpienia
Jedyna spełniona miłość
W historii całej ludzkości
Jedno imię ponad wszystkie
Całość złożona z trzech części
Zmieniająca niepewność jutra
W dążenie do wiecznego szczęścia
5. Metanoia Part 1 2:48
Ukryty w ciszy głośniejszej od bomb
Pośród ciemności w jasnym świetle dnia
Zamknięty w skorupie, z której bałem się wyjść
Codziennie Tracąc wzrok pogrążałem się w mroku
Metanoia!
Metanoia!
Metanoia!
Bardzo realny ból wysysał całą nadzieję
Serce wypełnione stertami śmieci i gnoju
To było Było moje miejsce do którego wracałem
Było miejscem kaźni, na którą się skazywałem
6. Rycerz Królowej 3:07
Matko Zbawiciela - Nasza Matko
Atakowana co dzień nienawiścią i pogardą
Mimo naszych słabości i naszych upadków
Podnosisz nas codziennie, prowadzisz do Nieba
Maryjo Królowo Polski
Maryjo Królowo Świata
Prowadź nas do Światłości
Byśmy ujrzeli Twego Syna
Wybawiłaś nas pod Lepanto
Wybawiłaś nas w Bitwie Warszawskiej
Teraz oddaję się Tobie
Chcę być Twoim rycerzem
Totus Tuus!
Wypraszasz dla nas łaski, wpatrzona w swego Syna
Kieruj nasze serca i myśli ku Jego obliczu
Dodaj nam męstwa i otul płaszczem swej miłości
Byśmy w chwili śmierci raczej cieszyli się niż lękali
Maryjo Królowo Polski
Maryjo Królowo Świata
Prowadź nas do Światłości
Byśmy ujrzeli Twego Syna
Wybawiłaś nas pod Lepanto
Wybawiłaś nas w Bitwie Warszawskiej
Teraz oddaję się Tobie
Chcę być Twoim rycerzem
Totus Tuus!
7. Metanoia Part 2 3:16
Wyjście z mroku, bolesne oczyszczenie
Jak odrastanie odciętych kończyn
Las rośnie powoli, choć płonął okazale
Zło nie potrzebuje pielęgnacji by wzrastać
Metanoia
Nawrócenie jest sprawą chwili
Metanoia
Uświęcenie dziełem całego życia
Metanoia
Panie nie pozwól mi odejść
Metanoia
Daj siłę do walki o zbawienie
Nikt z ludzi nie potrafi poskładać w całość
Rozbitego naczynia wypełnionego miłością
Bez pomocy siły, której nikt pojmuje
Nic na tym świecie nie może istnieć...
8. Godne Podziwu Są Twoje Dzieła 3:33
Unikalny kod DNA
Wskazuje dobitnie
Że to co się w Tobie rozwija
Jest już nowym życiem
Ty nadal używasz argumentu
To moje ciało i mój wybór
Nazywasz zwykłym zabiegiem
To co jest ohydnym morderstwem
Cywilizacja śmierci
Hańba ludzkości
Cywilizacja śmierci
Deptanie Bożych praw
Cywilizacja śmierci
Zamienia cud narodzin
Cywilizacja śmierci
W brutalne zabójstwo
Ty bowiem utworzyłeś moje nerki
Ty utkałeś mnie w łonie mej matki
Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła
I dobrze znasz moją duszę, nie tajna Ci moja istota, kiedy w ukryciu powstawałem, utkany w głębi ziemi
Od chwili poczęcia
Aż do naturalnej śmierci
Przysługuje nam niezbywalne
Prawo do godnego życia
Nie chcecie wykorzystywać
Dobrodziejstw medycyny
Zamiast ludzki koniec uczynić godnym
Wy wybieracie eutanazję
Cywilizacja śmierci
Hańba ludzkości
Cywilizacja śmierci
Deptanie Bożych praw
Cywilizacja śmierci
Zamienia cud narodzin
Cywilizacja śmierci
W brutalne zabójstwo
Ty bowiem utworzyłeś moje nerki
Ty utkałeś mnie w łonie mej matki
Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła
I dobrze znasz moją duszę, nie tajna Ci moja istota, kiedy w ukryciu powstawałem, utkany w głębi ziemi
9. Ty Wiesz Wszystko 4:03
Wiem, że jesteś
Że przenikasz każdą cząstkę
Wypełniasz sobą pustkę
Pustkę mego serca i duszy
Wiem o tym wszystkim
Więc nie mogę powiedzieć
Że nie wiem, że nie widzę
Że nie widzę choć patrzę
Pomóż mi otworzyć oczy
Bym widział więcej i o więcej prosił
Daj mi siłę bym szukał
I nigdy nie ustawał
Pomimo strachu
Mimo, że przytłacza mnie świat
Nie pozwól bym się poddał
Wszędzie i w każdym szukał Ciebie
Bywają dni, gdy widzę wyraźniej
Bywa też, że strach zasłania oczy
Zaglądam pod każdy kamień
Ale nie potrafię Cię dostrzec
Wiem, że nie mogę przestać
Dlatego błagam
Wypełnij mnie miłością
Bym ciągle Cię szukał
10. Dla Jego Bolesnej Męki 3:00
Zdrada, udręka, pot jak krew
Bat i ból rozrywający ciało
Szyderstwo w koronie z grzechu
Pełna potknięć droga cierpienia
W każdym mamy swój udział
I codziennie robimy to samo
To za nasze grzechy gwoździe
Przybiły miłość do krzyża
Dla Jego bolesnej męki
Miej miłosierdzie dla nas
Dla Jego bolesnej męki
Dla nas i dla całego świata
Kiedyś bardzo się dziwiłem
Otrzymując ból za dobro
Teraz zaczynam rozumieć
Że tak właśnie musi być
Ciągle musimy pamiętać
Że aby zmartwychwstać
Musimy przejść drogę cierpienia
Umrzeć na własnym krzyżu
11. Nie Jestem Godzien 4:13
Czy jesteś lepszy od innych
Bo znasz na wyrywki Pismo?
Sypiesz jak z rękawa
Myślami doktorów Kościoła
Czy żywoty świętych
Nie mają dla Ciebie tajemnic
Zapytaj sam siebie
Czy jest w tym wszystkim Chrystus
Muszę się uniżać, Aby On był wywyższony
Te słowa mam w głowie każdego dnia
Wolę ująć sobie a dodać komuś
Chociaż to trudne, ciągle próbuję
Chociaż to trudne, ciągle próbuję
Panie nie jestem godzien byś przyszedł do mnie
Ty i tak przychodzisz każdego dnia
Choć jestem słaby, choć jestem głupcem
Chcę taki być dla Ciebie!
Rozplywasz się nad sobą
Nad swą wiedzą i pokorą
Milczeniem zbywasz
Mniej lotne umysły
Potrafisz wyjaśnić wszystko
Masz dogmaty w jednym palcu
Zapytaj sam siebie
Czy jest w tym wszystkim Chrystus?
12. Droga, Prawda, Życie 3:35
Codzienność potrafi namieszać w życiu
Gdy plany nagle walą się w gruzy
Obrana droga jest usłana cierniami
Kiedy po ludzku, wszystko jest nie tak
Błądzenie we mgle nie jest rozwiązaniem
Poddanie się nie wchodzi w rachubę
Choć bardzo kusi popadnięcie w rozpacz
To najgorsze z możliwych rozwiązań
Jak odnaleźć miłość w morzu nienawiści
Jak odnaleźć prawdę w szumie informacji
Jest jedna droga, jedna prawda, jedno życie
I ma Imię ponad wszystkie imiona!
Oddanie za bliźnich życia w ofierze
To dla nas abstrakcja, poza pojmowaniem
Dbanie tylko o swoje potrzeby
Zdominowało obraz współczesnego świata
Ja odnalazłem drogę, drogę prawdy
Zawróciła mnie z drogi do nicości
Daje życie, pomaga zabliźnić rany
Tą drogą jest Jezus Chrystus!
Thrash For Christ (single, October 2, 2024, Independent) (Digital)
1. Crossover Thrash Dla Jezusa Chrystusa 2:32
Kościół jest dla Ciebie nudny
Tylko zakazy nakazy obowiązki
Nie Ty pierwszy i na pewno nie ostatni
Widzisz sprawy z takiej perspektywy
Myślisz, że z moim temperamentem
Wytrzymalbym takie flaki z olejem
Wystarczy odrobina wiary a zobaczysz
Że Bóg tu jest, On naprawdę się dzieje
Bez przerwy Narzekasz Że wszystko już słyszałeś, że nic Cię nie dziwi
Marudzisz wciąż, że nic Cię nie rusza
Daję ci coś, czego nie słyszałeś
Crossover Thrash dla Jezusa Chrystusa
Nie musisz robić rewolucji
Nie musisz negować prawd wiary
Bo jest tu miejsce dla takich jak my
Bo ja też jestem niezłym wariatem
Od prawie dwóch tysięcy lat
W Kościele jest miejsce dla wszystkich
Wystarczy, że kochasz Jezusa i Maryję
A jesteś mi bratem, jesteś mi bliski
Bez przerwy Narzekasz Że wszystko już słyszałeś, że nic Cię nie dziwi
Marudzisz wciąż, że nic Cię nie rusza
Daję ci coś, czego nie słyszałeś
Crossover Thrash dla Jezusa Chrystusa
2. Mama Królowa (Arka Noego cover) 2:16
Albo - Albo (single, November 11, 2024, Independent) (Digital)
1. Albo - Albo 2:45
2. Archanioł Michał (New Version) 3:04
No comments:
Post a Comment